Książki - żródło inspiracji, rozrywki, wiedzy. |
Sovellis
Galaktyka
|
Podczas siedzenia przy komputerze i szperania w internecie wpadła mi do głowy myśl, która po krótkim czasie przerodziła się w temat, czytany właśnie przez was.
No właśnie, ale co dokładnie miałby znaczyć taki tytuł? Mianowicie, chciałbym się dowiedzieć od was czym dla was są książki. Jakie gatunki książek was inspirują, co czytacie dla rozrywki, a po co najczęściej sięgacie chcąc się czegoś dowiedzieć (chodzi mi o rozwijanie hobby, zainteresowania, a co się z tym wiąże książek z tym związanych, czy czytacie coś na ten temat) Jako że jestem pomysłodawcą owego tematu zamieszczam tutaj swoją wypowiedź, niejako podpowiedź tego co też chciałbym od was wyciągnąć Uwielbiam czytać książki, myślę że można to nazwać swego rodzaju pasją. Oczywiście nie jestem molem książkowych, ani nie czytam wszystkiego co mi w ręce wpadnie Pochłaniam je z dużą szybkością, ale są to tytuły wybrane z pełną świadomością Myślę, że jako źródło inspiracji najlepiej pasują mi książki psychologiczne (uwzględniając różnorakie książki o samopoczuciu i ludzkim umyśle), czuję się wtedy nie tyle co podbudowany, czuję wtedy nowe siły. Dlaczego są dla mnie nutą inspiracji? Właśnie dlatego, że dają mi obraz tego co potrafi ludzki umysł i co człowiek może osiągnąć odpowiednio nad nim pracując. Następnym gatunkiem jaki wlewa we mnie jakąś pozytywną energię jest fantastyka. Uwzględniam tutaj takie tytuły jak Wiedźmin Sapkowskiego, Achaję Ziemiańskiego i inne. Pokazują mi, mimo innej scenerii i życia w nich przedstawionego to, że nie wszystko trzeba brać na serio. Pokazują mi to, że świat nie zawali się po jednej porażce, bo porażki trafiają się każdemu człowiekowi. Dla rozrywki wybieram pozycje z gatunku sensacji, horrorów, kryminałów bądź komedii. Nie jestem zaś zwolennikiem dramatów czy romansów, chodź nie twierdzę, że nie posiadają w sobie głębi. Może kiedyś się skuszę? Warto jeszcze podkreślić, że przy fantastyce również spędzam wiele godzin. Trzymając się jako tako ram tematu przechodzę do książek naukowych bądź pseudo-naukowych. Na pierwszym miejscu stawiam sobie książki historyczne, jest to dla mnie rozwinięcie mojego głównego zainteresowania jak i poszerzenie wiedzy. Przyznam jednak, historii nie można czytać na okrągło, ponieważ te książki są z wielu względów nużące i męczące; warto tutaj napisać o czymś takim jak fachowe (dziedzinowe) słownictwo, zwroty, z którymi ciągle się stykam. Innymi, również rozwijającymi mnie książkami są takie o grafice komputerowej, które zacząłem czytać od niedawna. Pragnę nadmienić tutaj jeszcze książki o astronomii, która jest moją drugą (zaraz po historii) fascynacją. Pochłaniam je z zadziwiającą mnie prędkością (warto tutaj wymienić przynajmniej 2 tytuły, które są dla mnie bestsellerami i książkami wymagającymi przeczytania : "Na początku był wodór" i "Dzieci Wszechświata" Hoimara von Ditfurtha) - osobiście polecam. No trochę się rozpisałem, teraz czekam na waszą wypowiedź Jestem bardzo ciekawe po jakie lektury sięgacie ostatnio, co lubicie zazwyczaj czytać. Nie wiem czy taki temat już był, ale myślę że warto zacząć nowy, bo jak wiemy gusta się zmieniają To na razie wszystko z mojej strony. I jeszcze jedno. Dla relaksu polecam Władcę Pierścieni przy klimatycznej muzyce. Odlot do świata fantazji gwarantowany |
||||||||||||||
Post został pochwalony 1 raz Ostatnio zmieniony przez Sovellis dnia Śro 0:39, 18 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy |
Davis De Xunil
Galaktyka
|
Świetny temat. Również jestem ciekaw jego rozwinięcia.
Co się tyczy mnie w tym wypadku to jest tak. Książkami które pochłaniam w zawrotnym jak na mnie (bo raczej do szybko czytających nie należę, czemu? Wytłumaczę później) tempie to są to książki z gatunku fantastyka. Jak już Rafał zauważył, pozycje te przenoszą człowieka w zupełnie inny świat. Traktują wbrew pozorom na tematy bardzo nam bliski. Jedynie forma jest zupełnie inna. Tu nie omieszkam wspomnieć o pozycjach wymienionych przez przedmówcę. Czyli Władca, Wiedźmin czy Achaja. Co się tyczy książek specjalistycznych (nazwijmy je tak ) to są to często książki historyczne. Tu muszę zauważyć że wybieram raczej pozycje popularno naukowe gdyż są mniej męczące i bardziej przystępne dla amatora historii. Od pewnego czasu czytam również pana Stanisławskiego, ze względu na poruszany problem "Praca Aktora Nad Sobą". Od niedawna sięgam również po poezje. To również wiąże się z moim głównym życiowym zainteresowaniem i pasja(nie muszę przypominać czym jest?). Co tyczy się ogólnie książek i ich wpływu na moje życie to muszę przyznać, że nie wyobrażam sobie bez nich życia. Inspiracja, emocje, odlot i humor. Po prostu wszystko czego potrzeba. Jest to nie skrywam jedna z moich największych przyjemności. Popłynąłem trochę sentymentalnie ale cóż... tak dużą wartość mają dla mnie książki |
||||||||||||||
Post został pochwalony 1 raz |
Arath
Okruch
|
Ja tam uwielbiam fantasy, czy to w grach czy w książkach. Ja kiedyś jako dziecko chciałem zostać archeologiem, ale zrezygnowałem w czwartej klasie podstawówki kiedy dowiedziałem się, że smoki nie istnieją.
Książki, które ja polecam są autorstwa Richarda A. Knaak'a: "Dragonrealm" (7 tomów + "Orgin of Dragonrealm", wciągnęły mnie bardziej niż Władca Pierścieni) "Dragonlance" (też 7 tomów) Jeżeli ktoś się na to skusi to polecam przeczytać wersję oryginalną bo tłumaczenie imion albo przydomków jak i miejsc jest beznadzieją według mnie. No i jeszcze bardzo trudno dostać w bibliotekach jakikolwiek egzemplarz, powody są dwa: Cześć osób nie przepada za stylem pisania Knaaka, ale ta druga cześć już wszystkie wypożyczyła. Samym fantasy żyć nie można więc czytam też horrory, szczególnie przed snem żeby w szkole myśleli, że jestem chory (żart). Horrory trzeba czytać w przyjaznym do tego klimacie czyli, piątek lub sobota godzina 23:00-01:00, czasami się kończy po piętnastu minutach, ale taka rozrywka też jest fajna. No to tyle chyba. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
ZandroL
Administrator
|
Ja podeszłam sceptycznie do przeczytania "Lalki" ,która jest teraz przerabiana u mnie na polskim ,a co więcej ma 1000 stron. Słysząc zachwyty dyrektorki pod adresem tego dzieła ,a do tego pamiętając ,jak narzekali moi znajomi po przeczytaniu "Faraona" ( obie książki Prusa jakby ktoś nie wiedział ), nie sądziłam ,że dobrnę chociaż do połowy. Tymczasem książkę zaczęłam czytać w piątek wieczorem ,a skończyłam w poniedziałek ( gdyby nie jedzenie już w niedzielę miałabym ją przerobioną ). Jestem TOTALNIE ZACHWYCONA tą książką , nie sądziłam ,że coś co nie jest prostą opowiastką dla nastolatek może mnie tak wciągnąć. Doskonale rozumiem co znaczy ,że jest to powieść obyczajowo-społeczna, filozoficzna , historyczna ,a nawet psychologiczna. Nawet tak znienawidzone przeze mnie opisy miejsc czy przyrody ,w "LALCE" są magiczne , nie są niepotrzebnie wydumane ,czy wydłużone ,ale przekazują wszystkie szczegóły ! Opis bohaterów ,ich dogłębna charakterystyka mnie zachwyca , mam wrażenie jakbym weszła w głowy tych postaci. Jest to chyba pierwsza książka ,która tak długo chodzi mi po głowie i książka ,która zasmuciła mnie na ostatniej stronie. Nie dlatego ,że działo sie tam coś smutnego ,ale dlatego ,że pękało mi serce na myśl ,że to koniec mojej lektury i nigdy nie doczekam się dalszej części. Gdyby książka miała cztery tysiące stron ,albo była by publikowana w częściach ,o częstotliwości mody na sukces , czytałabym równie gorliwie. Ale dosyć już o tym bo to jedna książka i wręcz dziwi mnie mój własny zachwyt . Jaki wpływ na mnie miała? Może nie wyciągnęłam nauki umoralniającej , ale zagłębiłam się w czymś co chętnie nazwę GENIUSZEM autora , geniusz ten upewnił mnie w tym jak wiele dają książki , jak WARTO poświęcić im czas psując oczy ! Długo znajdywałam lepsze sposoby na spędzanie czasu, czytanie ograniczało się do podręczników i gazet ,a prawdziwe książki odkładałam sobie na później i sama się teraz dziwię ,że zdecydowałam się na przeczytanie książki tak pejoratywnie przeze mnie ocenianą. W oparach tego zachwytu nie przychodzi mi inna książka ,która tak wielkim echem odbiłaby się na mojej duszy jedynie książki czytane w dzieciństwie ,ale to już inna historia.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Shadow
Gwiazda
|
Czytam dużo ostatnio... O Grecji, bo mam olimpiadę xD
Dla rozrywki fantastykę z odrobiną czarnego humoru - wybitne pod tym względem są dzieła Sapkowskiego, najlepsze, że wole Trylogię niż Sagę "Wiedźmina", husycka historia i Reinmar z Bielawy i jego ferajna urzekły mnie dużo bardziej Jeśli chodzi o specjalistyczne książki... To podchodzę dosyć niechętnie.. po prostu są dla mnie męczące... Wole fabularne. Ostatnio mało czasu mam, żeby przeczytać jakąś fajną książkę, ale chcę wrócić do Prestona i Childa... dokończyć opowieści o D'agoscie - który spodobał mi się o wiele bardziej niż jak większości Pendergrast? Nie pamiętam jak się pisało I nie wyobrażam sobie świata bez książek, była by straszna lipa... Strasznie uboga była by kultura. Ostatnio doceniam klasyki takie jak Makbet czy Hamlet Shakespeara to co wniosły w swoim czasie i co dalej wnoszą. Ale nie tylko lektury, ale i poezje, niektóre wiersze mają po prostu to "coś" ! |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Książki - żródło inspiracji, rozrywki, wiedzy. |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.