Adolf Hitler i Józef Stalin... Porozmawiajmy o nich.

Wysłany: Sob 0:14, 14 Mar 2009

trzeba bylo zaznaczyc w tytyule ze chcecie sobie z nich robic jaja a nie prowadzic konstruktywna dyskusje.

Wysłany: Sob 0:34, 14 Mar 2009

Konstruktywne dyskusje miały miejsce przez blisko 6 stron. Ich efektem - przynajmniej w moim wypadku - miało być udowodnienie, że owszem MOŻNA i POWINNO się robić jaja z ludzi takich jak oni. Ktoś uważa inaczej? Very Happy

Jak zawsze jestem gotów do polemiki! Wink

Wysłany: Sob 11:45, 14 Mar 2009

jesli wg ciebie robienie sobie jaj to
-oni sia ciulami, wy tez jesli tak nie myslicie
-nie oni nie sa ciulami to wy jestescie culami bo tak myslicie
no to dzieki

Wysłany: Sob 12:16, 14 Mar 2009

Napisałem: "wy też, jeśli tak nie myślicie"?! Na Boga - nawet mi to przez myśl nie przeszło!

Ale robieniem sobie jaj nazwę wymyślanie durnych przymiotów dla tych bęcwałów - jak najbardziej - a to może być nawet śmieszne! Wink

Zaś dyskusją nazwę: czy to przystoi tak wyzywać tych zacnych (śmiech na sali Razz

) mężów, czy też powinniśmy raczej pisać pochwalne peany na cześć ich genialnych osóbek? Smile

Wysłany: Sob 13:15, 14 Mar 2009

nie napisalam ze to twoj tekst wynioslam to z wymiany zdani ciagnacej sie przez ostatnie 2 strony
po za tym czy ktos ich chwali?

Wysłany: Sob 17:57, 14 Mar 2009

Proszę panowie, nie bierzcie się w przyszłości za historię...to co piszecie jest nadzwyczaj śmieszne Laughing

Jeżeli nie umiecie się wypowiedzieć sensownie i konstruktywnie to dajcie sobie z tym spokój.

Jeżeli Bartek uważasz, że Hitler zaatakował Rosję w czasie zimy to boję się o twoją ocenę z historii. Wejdź sobie na wikipedię i poczytaj o Barbarossie Wink

A Jędrek proszę cię następnym razem żebyś się nie zachowywał jak prostak...myślałem że zmieniłeś swój dystans do tych spraw...

Wysłany: Sob 22:03, 14 Mar 2009

Nie zaatakował ich w zimę, aczkolwiek idiota się przeliczył czasowo, potem w swoim zadufaniu, zostawił swoje wojska w kotle, gdzie dostały wpieprz jak z ziemi do sosnowca Very Happy

Rafał gromowładny o Boże... Stary masz ostro narąbane we łbie

Ja Ci powiem tak, weź się za historię, bo to innego wyjścia nie masz ;p Moja ocena z historii mnie zadowala.

Za dużo razy używasz słowa prostak, za bardzo się wywyższasz człowieku, proponuję, żebyś się wstrzymał, bo ja Cię ocenię (niekoniecznie z historii) to wyjdzie dużo gorzej Razz

Mi - wy ich chwalicie, przecież Hitler Wielkim Strategiem był...

Wysłany: Sob 22:56, 14 Mar 2009

wiesz co coraz bardziej zaczynam sie martwic o twoja mature, jesli tak dobrze ci idzie czytanie ze zrozumieniem i wnioskowanie, to watpie w twoje 30%

Wysłany: Nie 0:06, 15 Mar 2009

A ja się boję, że nas oszukałaś mówiąc, że zdałaś maturę... Sądząc po Twoich umiejetnościach argumentacyjnych.

Wysłany: Nie 11:06, 15 Mar 2009

A ja sądzę że kłócicie sie na poziomie przedszkolaków Wink

Dołączył: 04 Mar 2007

O ludzie...
Bartek "Czytaj ze zrozumieniem" Wszechmocny
Rafał "Prostaki" Wszechwiedzący.

Prze kozaki z Was Razz

Był świetnym przywódcą itp itd zpt. , ale też ludobójcą. Nic nie zmieni tego faktu.
Chyba można być świetnym strategiem i ludobójcą ? Smile

Wysłany: Nie 13:54, 15 Mar 2009

Mi też kłótnia wydaję się śmieszna, ale ja nie obrażałem nikogo, póki nie zostałem obrażony i wyzwany od prostaków , przez wszechwiedzę tego świata... Ludzie, traktuje historię jako zainteresowanie nie jako przyszłość, mam prawo do wyrażenia się na temat np. Hitlera w sposób w moim mniemaniu właściwy Smile

Moim zdaniem, może i genialnie zaplanował sobie dojście do władzy i nieźle zrobił Niemców w konia obiecując im to i tamto, ale jeśli chodzi o samą wojnę... To jedynie przez element zaskoczenia udało mu się tyle zagrabić z czasem jak widać w faktach historycznych dostawał coraz większy wpieprz, więc rozgrywkę o europe przegrał - czyli jakiś specjalnie zajebisty nie był. A więcej jeśli chodzi o bitwy, i geniusz niemców przypisywałbym np. Romlowi niźli Hitlerowi Smile

Dlatego, wykluczam geniusz i zostaje poprostu popaprana ideologia i żądza władzy oraz mordu podludzi xD = Hitler to ciul Smile

Wysłany: Nie 16:28, 15 Mar 2009

Rafał - akceptuję fakt, że nie uważasz Hitlera za ciula - choć mógłbym, uwierz - nazwać Cię prostakiem dlatego że masz odmienne zdanie od mojego. Ale nie robię tego, bo... Bo to jest właśnie prostackie Wink

. Dla Ciebie wyzywanie Hitlera jest nie do przyjęcia - ok, ale nie dawaj temu upustu i nie szykanuj mnie, tak jakby ktokolwiek Cię do tego upoważnił. Bo żarty żartami, mało kto jest na tym forum równie na luzie jak ja, ale w momencie gdy po raz kolejny nazywasz moje stanowisko prostackim, zaświeca mi się lampka "Halo, halo - ktoś tu zaczyna przekraczać pewną granicę".

Więc zaakceptuj - dla mnie Hitler to ciul i będę o tym śpiewał dzień i noc! Bo to moje, ukochane, cudowne, malusieńkie zdanie! Możemy się pokłócić, pogadać - czemu ja uważam tak, a Ty siak - w porządku, na tym polega dyskusja. Ale prostaków zachowuj sobie na inne okazje.

Ach - błagam, nie sięgnij po argument "Ale czemu Ty możesz nazywać Hitlera tak, a ja Ciebie siak nie mogę?", bo chyba nie chcesz mnie zmuszać do popełniania zbrodni dydaktyzmu? Wink

Wysłany: Nie 19:22, 15 Mar 2009

Nie rozumiesz chyba tego do końca Jędrek. Napisałeś w ostatnim poście że możemy pogadać, pokłócić się - czemu uważamy tak czy siak. I świetnie, tego właśnie chcę. Ale kiedy zwróciłem na to uwagę Bartkowi to mnie wyśmiał i zaczął nazywać wszechmogącym. Kiedy ja chcę sprostować coś to wychodzi na złe widzę. A Ty, wtórując Bartkowi zacząłeś wypisywać rzeczy, które myślę, że są dość prostackie, jakby nie z tego świata. Nie musisz pisać jak do dzieci, bo tak się składa, że masz do czynienia z inteligentnymi ludźmi, którzy wiedzą co nieco i mają własne zdanie, nie trzeba im kłaść wiedzy jak w przedszkolu. To jest właśnie dla mnie nie do przyjęcia. Wiem, że jesteś na luzie, ja też jestem na luzie, ale kiedy ktoś pisze w taki sposób nie mogę obok tego przejść bezczynnie.

Teraz do Bartka. Już nie musisz ze mnie drwić, ja już dawno zapomniałem jak różne były nasze zdania dotyczące religii. Już ci wybaczyłem, ale jak chcesz obrażaj się dalej. Uważam, że poza historią mam naprawdę bogatą wiedzę na wiele tematów, nawet większą niż ci się może zdawać (nie przytaczaj tutaj dogmatów kościoła i innych tego typu rzeczy bo mnie one nie interesują). Potrafię się wypowiedzieć w każdym temacie i mam zawsze coś do powiedzenia. To chyba nie znaczy, że znam się tylko na jednym.

Napisałeś że traktujesz historię jako zainteresowanie. I bardzo się to chwali, warto mieć takie zainteresowania. Ja również traktuję historię jako zainteresowanie, inaczej bym po prostu nie mógł do niej podejść. Ale jeżeli się czymś interesujesz to wejdź w to głębiej, a nie powierzchownie, o tym o czym są filmy i gry dobrze? Wtedy może będziesz miał coś ciekawszego do napisania, a nie to, że Hitler to ciul, bo to chyba wie każdy z nas.

Tak więc, ustosunkuj się do moich słów. Nie bierz ich jako urazę, nie miałem takiego zamiaru. Zignoruj to co cię denerwuje; chcę abyś rozwinął jakoś swojego pierwszego posta, napisał coś ciekawego, użył większej ilości złów, nie koniecznie wulgarnych. Zmuś mnie po prostu tego abym się z tobą zgodził, bo pisząc to chyba chcesz abyśmy wszyscy wyrazili aprobatę. Więc napisz coś ciekawego, żebym mógł jakoś odpowiedzieć i aby kłótnie stąd zniknęły. Wtedy temat potoczy się płynnie i będzie w porządku.

P.S: Hitler wcale nie wyliczył źle czasu jeżeli chodzi o atak na Rosję. Może umknął ci pewien fakt w historii, który wydarzył się na wiosnę/lato roku 1941. Ale z tym odsyłam cię na wikipedię. Nie jestem pewien czy jest to tam uwzględnione, jakby co to rozwinę swoją myśl.

Wysłany: Nie 20:14, 15 Mar 2009

Zacznijmy od tego, że to Bartek raczej zawtórował mnie - w końcu temat ma swoje lata, a inspiracją do jego założenia była przecież moja notka Wink

.

To co mówisz ma jakiś sens, miło, że wycofałeś się z szafowania określeniami kto jest prostakiem, a kto nie, natomiast nadal nie rozumiesz o co mi chodzi (ripostując Cię mało oryginalnie - wybacz Smile

). A chodzi o to, że jestem święcie przekonany, że warto i tylko na zdrowie wyjdzie to światu, gdy piętnował i wyśmiewał będzie skrajną głupotę na każdym możliwym kroku - ku pamięci i przestrodze kolejnym pokoleniom. Dlatego nadal - może i jak do sześciolatków (ach, takie przedstawianie sprawy jakoś najlepiej mi wychodzi, może zostanę przedszkolanką? Very Happy

) - będę głosił, że Hitler i jemu podobni, to szumowiny, które warto wyśmiewać i szykanować z całym przekonaniem i ładunkiem cynizmu na jaki tylko nas stać! Very Happy

Bo czemu nie? Smile